E-A-T a SEO – Jak zbudować autorytet i wiarygodność w oczach Google?

paź 8, 2021

Czas czytania: 5 minuty

E-A-T pojawiło się w świecie SEO dawno temu, bo już w 2013 roku. Wtedy to Google dodało wytyczne związane z tą kwestią w Search Quality Evaluator Guidelines, a następnie wprowadzało zmiany do tych zaleceń. Przez lata to zagadnienie nie budziło bardzo dużego zainteresowania aż do momentu, w którym przeprowadzona została aktualizacja nazwana przez branżę SEO Medic Update. Wówczas wielu właścicieli stron WWW doszukiwało się źródła problemów z widocznością właśnie w tym czynniku. Czym jest E-A-T i co możesz zrobić, aby Twoja witryna była zgodna z tymi wytycznymi?

Co to jest E-A-T?

E-A-T to skrót od trzech słów, mianowicie:

  • Expertise – specjalizacja,
  • Authoritativeness – autorytet,
  • Trustworthiness – wiarygodność.

Wyszukiwarka Google nie przyzwyczaiła internautów do dzielenia się konkretnymi informacjami o czynnikach, które wpływają na widoczność witryny. Często zdarzało się, że od pracowników tej firmy trafiały do branży informacje, które nie pokrywały się z testami przeprowadzanymi przez seowców. Tymczasem w przypadku E-A-T do Twojej dyspozycji jest obszerne opracowanie w postaci Search Quality Evaluator Guidelines, w którym Google dzieli się z zainteresowanymi wewnętrznymi wytycznymi dotyczącymi oceny jakości danej witryny.

Zdanie na temat wpływu E-A-T na wyniki wyszukiwania jest wśród seowców odmienne. Wielu ma wątpliwości co do tego, jak Google miałoby uwzględniać ten czynnik przy ustalaniu pozycji witryny na dane zapytanie.

O co właściwie tutaj chodzi? Zapewne i Ty niemal codziennie szukasz czegoś w Google. Czasami są to kolorowanki dla dzieci, w innym przypadku bajki dla nich, jeszcze w innym chcesz coś kupić albo szukasz porady, która może mieć bardzo istotny wpływ na Twoje życie – związanej ze zdrowiem czy też z finansami. Celem wyszukiwarki Google jest prezentowanie jak najlepiej dopasowanych wyników wyszukiwania, ale również pokazywanie wiarygodnych informacji. Skoro internauta szuka porady na temat zdrowia, to ważne, aby nie trafił na content w serwisie, który został dodany na stronie istniejącej od 2 tygodni, podchodzący od nieznanego autora. W takim przypadku oczekuje on treści od specjalisty związanego z medycyną. Przy okazji aktualizacji nazwanej Medic Update seowcy zauważyli, że miała on największy wpływ na wyniki wyszukiwania właśnie w branży medycznej. Wiele serwisów ucierpiało, znacznie straciło widoczność.

Wtedy to pojawiły się teorie, że przyczyną takiego stanu rzeczy mogą być treści pochodzące od anonimowych autorów. Tzn. na wielu stronach znajdowały się porady medyczne niewiadomego pochodzenia. Internauta nie powinien trafić na takie treści, by nie zrobił sobie krzywdy, stosując się do nich. To tylko przykładowy scenariusz.

E-A-T ma szczególne znaczenie w przypadku stron, których treści mogą mieć istotny wpływ na nasze życie. Chodzi tutaj o witryny z poradami prawnymi, zdrowotnymi, dietetycznymi, finansowymi, związane z biznesem, techniką czy nauką. Tego typu witryny powinny być bardzo wysokiej jakości, gdyż w przeciwnym wypadku mogą wyrządzić szkodę internaucie.

Czy rzeczywiście E-A-T wpływa na pozycję w wynikach wyszukiwania? To kwestia dyskusyjna dla wielu seowców. Przeprowadzono w związku z tym zagadnieniem wiele analiz. Takie badanie zrealizowała Lily Ray, specjalista SEO w Amsive Digital. Wzięła ona pod uwagę strony, które straciły lub zyskały w Medic Update. Były to 64 witryny, które oceniono pod kątem potencjalnych sygnałów E-A-T. Oto, jakie wypłynęły z tego wnioski:

  • Marki, które zyskały na aktualizacji były średnio 28 lat starsze od tych, które na niej straciły. Medic Update wpłynęło na niekorzyść tych serwisów, które istniały stosunkowo od niedawna.
  • W wygranych serwisach o 16 proc. więcej w stosunku do przegranych dodało BIO autora.
  • Zwycięskie witryny były o 258 proc. bardziej skłonne do korzystania w przypadku swoich artykułów z treści przygotowanych przez ekspertów.
  • Strony, które nie odnotowały spadku po aktualizacji o 34 proc. częściej zamieszczały w swoich tekstach wypowiedzi recenzentów medycznych.
  • Ci, którzy zyskali byli o 850 proc. bardziej skłonni do wymieniania swoich nagród i wyróżnień na stronie.

Zatem możemy wysnuć wnioski, że znaczenie ma czas istnienia marki, to, czy korzysta ona z treści autorstwa ekspertów, czy zamieszcza BIO autora i informacje o nagrodach i wyróżnieniach. Czy rzeczywiście miało to wpływ? Na pewno są to czynniki, które budzą zaufanie u internautów, przyczyniają się do pozostania na stronie i zapoznania się z contentem. Mogą one wpływać na obniżenie wskaźnika odrzuceń, wydłużenie czasu przebywania na stronie, czyli ogólnie na sygnały wskazujące na to, że witryna jest wartościowa.

Ocena jakości witryny – co na nią wpływa?

Z Search Quality Evaluator Guidelines możesz się dowiedzieć, jakie parametry są brane pod uwagę przy ocenianiu jakości witryny. Chodzi tutaj o 3 elementy, które znajdują się na danej podstronie. Są nimi treść główna, treść wspomagająca i reklamy.

Jeśli chodzi o ostatni z wymienionych czynników, to nie powinno budzić wątpliwości, że reklamy nie mogą być głównym elementem strony, lecz dodatkiem. Nie mogą one przeszkadzać użytkownikowi ani zajmować większości tego, co widzi on w serwisie. Witryną wysokiej jakości nie jest taka, na której znajduje się więcej reklam niż contentu. Takie reklamy muszą się dobrze komponować z treścią główną, a nie odwracać od niej uwagę. Oczywiście samo umieszczanie ich na stronie nie jest czymś złym. Kluczowe jest przestrzeganie wspomnianych zasad.

Czym zatem jest treść główna? To np. artykuł, wpis blogowy. Chodzi tutaj o szeroko rozumiany content, do którego należą nie tylko tekst, ale również zdjęcia czy filmy bądź materiał wygenerowany przez użytkowników. Natomiast do treści uzupełniających zaliczamy te, które przyczyniają się do lepszych doświadczeń internauty. To choćby takie elementy jak nawigacja na stronie czy też funkcje umożliwiające udostępnienie wpisu w serwisach społecznościowych, a także logowanie i dodawanie się do newslettera.

Jaka powinna być treść główna?

Częstą wątpliwością, która się pojawia przy tworzeniu treści jest długość artykułu. Wielu rekomenduje postawienie na content dłuższy niż ma największa konkurencja. Google zaleca, aby postawić na jakość treści, a nie na jej długość. Za przygotowanie artykułu powinna odpowiadać osoba, która się zna na danym zagadnieniu. Nie oznacza to, że musi to być ekspert, który ma tytuł doktora związany z daną tematyką. Równie dobrze może to być hobbysta, ale kluczowe, aby miał doświadczenie w branży.

Istotne jest jednak to, o jaką treść chodzi – w zależności od jej rodzaju i tematyki wymagania są inne. Jeśli bloger recenzuje pralkę, opisuje swoje doświadczenia z konkretnym modelem sprzętu, podkreśla swoje odczucia, to nie musi on być specjalistą od takich urządzeń. Natomiast w przypadku porad zdrowotnych oczekiwania są większe – materiał powinien opierać się na sprawdzonych źródłach i być przygotowany przez eksperta.

Google sugeruje również, aby były to artykuły unikatowe i oryginalne. Trudno uznać za jakościową treść, która stanowi kopię innego tekstu albo zawiera dokładnie ten sam przekaz, co inne strony, nie wnosi niczego nowego.

Co wpływa na reputację domeny?

Jakościowa treść to tylko jeden z czynników, które rzutują na reputację domeny. Istnieją również inne sygnały, które mogą wskazywać Google, że ma do czynienia z serwisem, który warto umieścić na wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania na zapytania związane z daną działalnością.

Do takich wskaźników należy cytowanie witryny, a także obecność linków prowadzących do niej. Ważne są również rekomendacje od znanych ekspertów czy stowarzyszeń oraz pozytywne recenzje Twojego brandu. Natomiast nie w przypadku każdej strony są to czynniki, które przekładają się na wynik w wynikach Google. W przypadku witryny ze śmiesznymi filmikami jej reputacja może być oceniona na podstawie choćby dużej liczby komentarzy internautów.

Jeśli chcesz, aby domena miała pozytywną opinię, to obowiązkowo zainstaluj certyfikat SSL. Dzięki temu połączenie pomiędzy witryną a użytkownikiem będzie bezpieczne. Przesyłane dane nie zostaną przejęte ani zmienione – to czynnik istotny dla internauty i dla Google.

Prowadzisz sklep? Umieść w nim niezbędne informacje, takie jak regulamin, polityka prywatności, dane kontaktowe, adres firmy, dostępne formy płatności i metody dostawy. Poinformuj o zasadach zwrotów i reklamacji, a także o godzinach pracy biura obsługi klienta. Dodaj również podstronę z odpowiedziami na najczęściej zadawane pytania – to kolejny czynnik, który wpłynie na zwiększenie zaufania do witryny.

E-A-T – nie zapominaj o tym

Podejście do E-A-T jest różne. Przeprowadzono wiele analiz, m.in. takie, które potwierdzają, że istnieje zależność pomiędzy widocznością strony a tym, co składa się na E-A-T. Czy zatem warto rozwijać witrynę zgodnie z zasadami określonymi w wytycznych? Zdecydowanie tak i powinieneś to robić, mając na uwadze nie tylko wymogi Google, ale przede wszystkim użytkownika, który doceni eksperckie treści i inne elementy, dzięki którym strona w jego odczuciu będzie godna uwagi.

Przeczytaj także:

Pozycjonowanie Wrocław

Pozycjonowanie Wrocław

Samo posiadanie firmowej strony internetowej, to dalece za mało aby osiągnąć rynkowy sukces. Ważnym jest, aby nasza witryna była widoczna w wyszukiwarce Google! Stąd tak istotnym elementem marketingu internetowego jest pozycjonowanie stron. Jako agencja Media Click...

Minister finansów na granicy zawału – błędny kurs Euro w Google

Google, jako jedno z najpopularniejszych narzędzi wyszukiwania i platform finansowych, dostarcza użytkownikom aktualne informacje na temat kursów walut. Aby dostarczać te informacje, Google korzysta z różnych źródeł danych, w tym od zewnętrznych dostawców. Głównym...

Shoper Kampanie – Czy to się opłaca? Opinie i Cennik

Shoper Kampanie – Czy to się opłaca? Opinie i Cennik

Shoper to jedna z popularnych platform e-commerce, która działa w modelu SaaS. Korzystają z niej osoby, które chcą szybko i wygodnie założyć sklep internetowy. Firma zapewnia szeroki wybór pakietów, odpowiednich zarówno dla małych e-sklepów, jak i tych działających na...